Uczniowie klasy dwujęzycznej z wizytą u ambasadora Szwajcarii

 14 grudnia 2021 r. klasa VII c (dwujęzyczna) odwiedziła zabytkowy pałacyk na rogu Al. Ujazdowskich i ul. Pięknej, położony niedaleko naszej szkoły. Został on zbudowany w XIX w. jako rezydencja bogatego przemysłowca Wilhelma Raua, a od 1947 r. jest siedzibą ambasady Konfederacji Szwajcarskiej.

Nasi uczniowie skorzystali z zaproszenia szefa tej placówki, pana Jörga Burri, aby dowiedzieć się więcej o reprezentowanym przez niego kraju oraz poznać specyfikę zawodu dyplomaty. W ten sposób uczciliśmy również przypadające w tym roku stulecie polsko-szwajcarskich stosunków dyplomatycznych. W ramach przygotowań do wizyty uczniowie na specjalnej lekcji poznali słownictwo związane z dyplomacją i pracą ambasady.

Pan Ambasador Burri przyjął nas osobiście w sali konferencyjnej, wygłaszając kilka słów powitania po polsku. Językiem dalszej części spotkania był francuski, jeden z czterech języków urzędowych Szwajcarii (pozostałe to niemiecki, włoski i retoromański). Sam ambasador, pochodzący z niemieckojęzycznej części kraju Helwetów, przyznał, że nauka francuskiego nie była dla niego łatwa, jednak obecnie jest to jeden z czterech języków obcych, które opanował on w stopniu umożliwiającym swobodną komunikację w mowie i piśmie.

W trakcie ponadgodzinnego spotkania Pan Ambasador opowiadał nam o Szwajcarii i jej osiągnięciach, o swoich doświadczeniach w służbie dyplomatycznej, a także o polsko-szwajcarskiej współpracy w różnych dziedzinach. Podkreślając znaczenie znajomości języków obcych (nie tylko w zawodzie dyplomaty) nasz gospodarz zaznaczył, że bardzo ważne jest również zdobywanie różnorodnych „pozaszkolnych” doświadczeń życiowych oraz kształtowanie umiejętności współpracy w zespole.

Po wystąpieniu gospodarza nastąpiła sesja pytań i odpowiedzi. Nasi uczniowie pytali m. in. o jego ulubione szkolne przedmioty (historia i WF, a po namyśle jednak… WF i historia), o wrażenia z pobytu w Polsce (bardzo pozytywne) oraz o sposoby spędzania wolnego czasu (aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu).

Zgodnie z protokołem, po części oficjalnej nastąpił skromny poczęstunek: gospodarz zapewnił nas, że wprawdzie pizzerinki to włoski wynalazek, ale zostały pokryte prawdziwym, szwajcarskim serem. Pamiętaliśmy też o wspólnym zdjęciu pamiątkowym oraz o przekazaniu Panu Ambasadorowi symbolicznego, świątecznego upominku i zaproszenia do odwiedzenia naszej szkoły. Mamy nadzieję, że zechce z niego skorzystać w nowym roku kalendarzowym i że nie była to ostatnia wizyta uczniów „Dwunastki” na dyplomatycznych salonach.